UNION
Na Union można odwiedzić dwa spoty. Pierwszy otoczony rafą, która zatrzymuje falkę ale też wyściela całe dno, dlatego spot kierowany jest do bardziej doświadczonych riderów. Po zawietrznej zaparkowane są katamarany i jachty, dlatego umiejętność ostrzenia jest niezbędna. Woda jest płaska, znajdziemy tam płytka wodą oraz miejsca bardziej głębokie.
Atrakcją jest bar happy island. Podpływa się do niego na kitecie lub motorówką.
Wysepka jest wielkości małego domku i napić się tam możemy rumponchu lub piwka przy dźwiękach reggae. Barmani są oczywiście bardzo pozytywni i trzeba uważać,
żeby nie zostać tam za długo,kosztem pływania na kitesurfingu.
Na drugi spot możemy zrobić sobie krótki downwind, gdyż jest oddalony o 20 min. Wtedy można poczuć prawdziwą wolność którą daje ten sport. Trzeba uważać na ciekawskie żółwie,
do których po kilku dniach tak się przyzwyczajasz, że przestają robić na tobie wrażenie.
Kiedy już dotrzesz do fregaty czyli kolejnego spotu na union island Twoim oczom ukazuje się wielkie kąpielisko z głęboką i niewiarygodnie płaską wodą. Nigdzie na Świecie nie spotkaliśmy się
z tak dobrymi warunkami do wakestylu. Natura w połączeniu z człowiekiem tak ukształtowała teren, że woda nawet się nie marszczy. Tam możemy spotkać całą światową czołówkę kiteserwerów.
Progres w takim miejscu przychodzi bardzo szybko jednak spot wymaga podstawowych umiejętności i pierwszych ślizgów na desce. Kierunek wiatru to offshore, a woda niemalże od brzegu
jest głęboka. Wszystkie osoby które nie posiadają umiejętności ostrzenia muszą pływać w asyście motorówki i instruktora. Na szczęście na dnie nie znajdziemy żadnych elementów które mogą
wyrządzić krzywdę, a w sytuacji kiedy mocno nas wywieje wylądować możemy na przeciwległym brzegu. Jedynym minusem na tym spocie są ogromne jeżowce gdzieniegdzie występujące przy brzegu oraz
długa metalowa konstrukcja , przypominająca niedokończony pomost, dzięki której nie tworzy się fala. Wystarczy zachować ostrożność i nic nam nie grozi.
Mayreau
Ta wyspa daje możliwość pływania na fali,gdzie kierunek wiatru to onshore. Spot wymaga od kitesurfera opanowania umiejętności ostrzenia,
w przeciwnym wypadku możemy wylądować na palmie. W listopadzie byliśmy jedynymi riderami na spocie. Wiatr był stały o równej sile 18 węzłów.
Po drugiej stronę brzegu, po przejściu zaledwie paru kroków mamy piękny flat, jednak tam równeż trzeba uważać na zakotwiczone katamarany i łodzie. Spot jest trudny ze względu na
liczne przeszkody na wodzie, chyba że uda nam się trafić, że nie będzie żadnych łódek po stronie zawietrznej.
Jest to jedno z bardziej urokliwych miejsc. Woda jest ciepła i krystalicznie czysta. Na brzegu są restauracje i bary w surfersko-karaibskim stylu oraz prawdziwa wioska w surowym klimacie
gdzie nie znajdziemy komercyjnych hoteli z basenami.
Tabago Cays
Mopion Island
To bezludna piaskowa wysepka z pojedynczym parasolem wykonanym z palmy. Miejsce konieczne do odwiedzenia, bo wygląda jak z pocztówki.
Biały jak mąka piasek pośrodku oceanu na dnie którego spoczywają ogromne kamienie i rafa. Miejsce trudne dla początkujących riderów ze względu na ostre kamienie na dnie oraz
kierunek wiatru, który wywiewa w bezkres oceanu. Możemy się tam poczuć jak bohaterowie the lost lub ponurkować w turkusowej wodzie i poszukać żółwi i kolorowych rybek.